Witajcie! Muszę Wam się do czegoś przyznać - nie pijam kawy. Nie jestem kawoszem i ogólnie kawa mogłaby dla mnie nie istnieć. Jeżeli chodzi o rozbudzenie i pobudzenie, jakie daje, to identycznie działa na mnie mocna, czarna herbata. U mnie efekt jest ten sam. Kawy do szczęścia mi nie potrzeba, nie brakuje mi jej smaku, bo nie jestem i nigdy nie byłam od niej uzależniona, dlatego też przez długi czas peelingi kawowe były mi tak bardzo obojętne. Kiedyś robiłam je sama, w domowym zaciszu, ale szybko mi się to znudziło. W maju na Spotkaniu Blogerek otrzymałam truskawkowy peeling kawowy z firmy Love Your Body i wtedy już nie było odwrotu - trzeba było przetestować. I dzisiaj przyszedł czas opowiedzieć Wam o nim. Ciekawi jak sprawdził się peeling kawowy osobie, która nie pija i nawet za bardzo nie lubi zapach kawy? Zapraszam na post!
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Od producenta:
,,Naturalny
peeling kawowy o wspaniałym truskawkowym zapachu.
Zawarte
w peelingu ziarna kawy robusta, dzięki wysokiej zawartości kofeiny, intensywnie
pobudzają skórę, opóźniają procesy starzenia i poprawiają jej wygląd. Wraz z
solą morską dokładnie oczyszczają i usuwają martwy naskórek. Kawa wraz z
olejkiem macadamia wykazują działanie antycellulitowe.
100%
naturalny peeling kawowy.
Wyprodukowany
w Polsce.
Bez
SLS, SLES, parabenów, barwników i konserwantów.
Naturalne składniki peelingu:
- ziarno kawy robusta
- olej makadamia
- olej arganowy
- kakao
- cukier
- sól morska
- witamina E
- zwilż ciało wodą
- nałóż peeling na skórę
- masuj okrężnymi ruchami
- pozostaw na ciele 5-10 minut
- dokładnie spłucz.’’
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Skład (INCI):
coffea robusta seed powder,
sucrose, sodium chloride, theobroma cacao seed powder, elaeis guineensis oil,
argania spinosa kernel oil, macadamia ternifolia seed oil, tocopheryl acetate,
parfum.
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Moja opinia:
Na
początku warto zaznaczyć, że był to mój pierwszy peeling kawowy, jaki miałam
okazję testować i ogólnie używać. Jako, że nie jestem kawoszem i nie za bardzo
lubię smak i zapach kawy, to sądziłam, że używanie tego produktu będzie dla
mnie katorgą. Jednak tak się nie stało. Pierwsze, co dało się odczuć zaraz po otworzeniu
opakowania to przepiękny truskawkowo -
kawowy zapach. Jest baaardzo intensywny i muszę przyznać, że całkiem
przyjemny. Czuć go w pomieszczeniu długo po zakończeniu kąpieli. Muszę
przyznać, że takie połączenie truskawki i kawy całkiem przypadło mi do gustu i
aż chciało mi się przez to używać tego peelingu. Stosowałam go zgodnie z
instrukcją na opakowaniu i po prostu się w nim zakochałam! Pięknie wygładził i nawilżył moją skórę. Do tego stopnia, że po wyjściu
z kąpieli nie musiałam już używać żadnego balsamu do ciała. Dało się odczuć, ze ciało jest
natłuszczone. Nie podrażnił mojej skóry, nie uczulił. Dobrze usuwa martwy
naskórek i jest całkiem wydajny. Nie trzeba go nakładać dużo. Jeżeli chodzi
o działanie antycellulitowe to sądzę, że na pewno w jakimś stopniu pomoże, ale
trzeba go regularnie stosować i masować na skórze przez dłuższy czas. Jeżeli
chodzi o opakowanie, to miałam pewne obawy, bo jest tekturowe i myślałam, że
już po pierwszym użyciu mi przemoknie i peeling będę musiała przełożyć do
jakiegoś pojemnika. Opakowanie, owszem - namokło, ale nie do takiego stopnia,
żeby miało się zaraz rozwalić i zamoczyć całą zawartość. Jak szybko wyschło,
tak i moje obawy również szybko minęły. Warto dodać, że opakowanie ma zatrzask
na górze, dzięki któremu spokojnie możemy produkt zamknąć i nic nam się nie
wysypie. Peeling bardzo dobrze się rozprowadza na skórze. Nie ma problemu z
jego masowaniem. Zawarty w nim cukier i sól pod wpływem ciepłej wody szybko się
rozpuszcza. Ma dość sypką konsystencję, ale mnie to nie przeszkadza. Na plus
zasługuje również naturalny skład. Na pewno jeszcze do niego wrócę i serdecznie
Wam go polecam!
Moja recenzja - peeling kawowy o zapachu truskawki od Love Your Body |
Nie rozumiem recenzji, w których nie można dotknąć albo poczuć kosmetyku. Wiem, że to niemożliwe, ale jednak.
OdpowiedzUsuńteż często nad tym ubolewam :(
UsuńUwielbiam takie kosmetyki!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPeeling kawowy o zapachu truskawki? Brzmi fantastycznie!
OdpowiedzUsuńa jak działa <3
Usuńskuteczny?
Usuńdla mnie bardzo :)
UsuńPeelingi są świetne, ja używam z Bodyboom, również polecam :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze :)
Usuńhmm a tak sięzastanawiam, czy ten peeling można stosować w ciąży?
Usuńszczerze - nie mam pojęcia :D
UsuńSzkoda. Mogłabyś zrobić jakiś wpis o takich co można w ciąży a są przyjemne i skuteczne :)
UsuńZapach truskawki w kosmetykach nie podchodzi moim zmysłom, w zasadzie nie wiem dlaczego, bo przecież owoce bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńhmm, to rzeczywiście dziwne :)
UsuńWidocznie przetworzona nie do końca mi odpowiada, ale peelingi wszelkie chętnie próbuję, lubię to uczucie oczyszczonej powierzchni skóry. :)
Usuń:)
UsuńPeelingi z tej firmy od dłuższego czasu mnie kuszą :D Muszę w końcu jakiś sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńzapachy tych peelingów są bardziej pobudzające niż wypicie kawy! :D
OdpowiedzUsuńhaha otóż to :D
UsuńDobre przyrównanie :) tym bardziej muszę go mieć!
Usuń:)
UsuńJa lubię a więc przekonywać długo mnie nie trzeba
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZapach kawy to lubimy bardzo
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie polaczenie zapachow wydaje sie originalne, ale przyznaje ze musi pachniec ladnie lubie i truskawy i kawe ;)
OdpowiedzUsuńpachnie bosko :)
UsuńCiekawe połączenie zapachów. Obydwa lubię oddzielnie -ciekawe czy spodobałyby mi się razem ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę zerknąć na ich ofertę, bo peeling kawowy z cynamonem albo migdałem to byłby dla mnie strzał w 10, truskawka to tak średnio na jesień, chociaż latem jak najbardziej!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPolaczenie kawy z truskawka? Wow! odlot!
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba :)
UsuńBardzo kuszacy ,zapewne bysmy się polubili 😎
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż nie piję kawy, wystarcza mi czarna herbata :) Ja mam ten "problem", że mnie zapach kawy wręcz odrzuca i dlatego używanie peelingów kawowych u mnie to spory problem, ale czasem dla efektu jestem w stanie się przemęczyć :) Tego z love your body nie miałam, ale używałam innych i efekt był cudowny! <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo ostatnie zdjęcie, miazga! Peelingów kawowych nie próbowałam, bo boję się że zapaskudzą mi całą wannę, albo prysznic. Lubię peeling organic shop, cukrowy, o konsystencji masła i nie brudzi wanny :P
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńUwielbiam peelingi kawowe. Zawsze robię sama, bo taniej, ale nie uzyskuję takich wariantów zapachowych :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam w zapasach peelingi kawowe i musze się zebrać i zacząć używać, ale jak się teraz ochłodziło to chyba szybciej się zmobilizuję
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDzała fajnie ale zapach mnie zawiódł liczyłam na bombę truskawek. Kokos z to to cudo :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze :)
UsuńA JA BARDZO LUBIĘ KAWOWE PILINGI ALE O ZA PACHU TRUSKAWI NO TEGO JESZCZE NIE BYŁO
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoch takie peelingi to ja wręcz uwielbiam!
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że takie cuda można kupić. Peeling kawowy zawsze robiłam sobie sama.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie słyszałam o tym peelingu, ale tak mnie zachęciłaś, że muszę rozważyć tę opcję, tym bardziej, że wprost uwielbiam peelingi !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJuż dawno zaczęłam się zastanawiać na zakupem takiego peelingu :) super sprawa!
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuńnie wiem czy połączenie kawy z truskawką by mi podpasowało... kawa to jednak kawa - ma być mocna czarna i bez żadnej słodkiej nuty ;) prędzej bym sięgnęła po ten w 100% kawowy :) PLUS za opakowanie! mega estetyczne i eko :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJuż jakiś czas temu myślałam nad zakupem peelingu z tej firmy. Wtedy jednak zrezygnowałam, tym razem jestem bardziej skłonna. Super post!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo chętnie bym go sprawdziła na sobie
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńJuż czeka na sprawdzenie
UsuńKawa i truskawki? Połączenie tak intrygujace, ze kusi by użyć tego peelingu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kiedyś kilka wersji zapachowych peelingów kawowych ale Body Boom :) jednak wersji truskawkowej nigdy nie miałam! Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńjednak wolę sobie sama zrobić peeling kawowy
OdpowiedzUsuńjak kto lubi :)
UsuńNie przepadam za peelingami, bo mam zwykle problemy skórne po nich, ale taki kawowo-truskawkowy peeling dla samego zapachu bym spróbowała
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA wiesz, że podobno można sobie zrobić peeling z prawdziwej kawy? No, ale wtedy nie pachnie truskawkowo.
OdpowiedzUsuńmożna, sama kiedyś robiłam :)
Usuńuwielbiam peelingu kawowe :) uwielbiam ten zapach i miękką skórę po
OdpowiedzUsuńja również :)
Usuńbrzmi ciekawie, mam nadzieję, że łatwo i mi się usunie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOstatnio odkryłam peelingi kawowe i je pokochałam! Na razie używam naturalnego ale takie zapachowe dodatki na pewno są ciekawe.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa akurat lubię kawę od czasu do czasu, może niespecjalnie czuję, żeby mnie pobudzała, ale to jakiś element rytuału i przyjemności codziennej :). Peelingu kawowego nie wypróbowałam jeszcze nigdy, ale czuję się zachęcona ;). Pozdrawiam i zapraszam do nas! :)
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam tego typu kosmetyki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen dodatek truskawki wyjątkowo kusi :) Robię pidobne peelingi jaweiwe sama w domu - ale ten też chętnhe wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO ludzie, dopiero po czasie widzę, jak bardzo "po polsku" to napisałam...Wybacz błędy - tak to jest, jak się komentuje z telefonu ;)
Usuńspokojnie, domyśliłam się o co chodziło :D
UsuńOprócz tego, że działa dobrze (jak twierdzisz), wygląda apetycznie. Dla kobiet prawdziwy strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZachęciłas . Dotychczas stosowalam z orzechów własnej roboty.
OdpowiedzUsuńpeelingu z orzechów jeszcze ani nie robiłam, ani nie testowałam :D kiedyś muszę spróbować :)
UsuńUwielbiam zapach truskawek, przekonałaś mnie 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńLecę na stronę sklepu. Jestem chyba uzależniona od peelingów :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie próbowałaś polecam Body Boom :)
może kiedyś się skuszę, nie mniej - te są tańsze :)
UsuńCiekawe połączenie kawowy o zapachu truskawki, jeszcze takiego nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować :)
UsuńDużo dobrego czytałam już o tym peelingu i mam na niego mega ochotę.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńzachęciłaś i to bardzo :) Na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChetnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńKawa i truskawki - już nazwa zachęca
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy produkt, rozejrzę się za nim przy okazji.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńChyba dobry na cellulit
OdpowiedzUsuńa no :D
UsuńKocham kawowe peelingi a jeszcze jak dodamy truskawki 😍
OdpowiedzUsuń:D
Usuń