Witajcie w pierwszym poście w 2018 roku! Dzisiaj post/haul, ponieważ bardzo dawno takiego na blogu nie było. Ostatnio wybrałam się na małe zakupy kosmetyczne. Miałam w planach kupić, po raz kolejny już, podkład z Catrice w moim odcieniu i udało mi się to. Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby zakupy zakończyły się tylko na podkładzie... dlatego też do domu powędrował ze mną jeszcze korektor i baza pod cienie tej samej firmy. Dzień później wybrałam się natomiast do Rossmanna i tam zdecydowałam się na krem do twarzy, który już od jakiegoś czasu chciałam bardzo przetestować, a że akurat był wtedy na promocji, to stwierdziłam, że go wezmę. Tym sposobem powstał ten mały haul kosmetyczny i teraz zapraszam Was na resztę!
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
Pierwszą rzeczą, na jaką się zdecydowałam i od której w ogóle zaczęły się zakupy był podkład z Catrice - HD Liquid Coverage Foundation w odcieniu 030. Napisałam dla Was jego osobną recenzję już jakiś czas temu, dlatego nie będę się tutaj nad nim rozwodzić, bo sądzę, że sam fakt kupienia go ponownie przeze mnie, trochę już o nim mówi. Po więcej informacji na jego temat zapraszam TUTAJ! Zapłaciłam za niego chyba 29 zł.
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
Drugą rzeczą, jaką kupiłam był płynny korektor z Catrice - Camouflage w odcieniu 020 Light Beige. Posiadam wersję tego korektora w słoiczku i dobrze mi się sprawdzała, a o tej płynnej słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii i z tych względów postanowiłam zakupić wersję płynną. Póki co jestem z niego zadowolona, bo fajnie zakrywa cienie pod oczami i rozjaśnia te okolice. Oprócz tego jest całkiem wydajny. Jak dla mnie - produkt godny polecenia. Zapłaciłam za niego około 16 zł.
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
Kolejną rzeczą była baza pod cienie do powiek - Prime and Fine, Eyeshadow Base również z Catrice. Używałam już paru baz pod cienie i z żadnej nie byłam zadowolona, więc postanowiłam wypróbować tą. I mogę śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza baza pod cienie, jaką miałam okazję testować. Fajnie się rozprowadza i rzeczywiście 'trzyma' te cienie na oku. Mogę ją Wam polecić. Zapłaciłam za nią około 15 zł.
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
Ostatnią już rzeczą był nawilżająco-odżywczy krem do twarzy z masłem mango z myWONDERBALM Hello Yellow. Już od jakiegoś czasu chciałam przetestować kremy tej firmy i stojąc przy półce nie mogłam się zdecydować, który wybrać. W końcu jednak wybrałam żółty krem o przepięknym zapachu mango. I od tamtej pory używam go codziennie i jestem z niego bardzo, ale to bardzo zadowolona. Pięknie nawilża moją cerę, nie pozostawia tłustej warstwy i czuć, że ta skóra jest fajnie nawilżona. Pięknie pachnie, ma naturalne składniki i nie zawiera parabenów, silikonów, olejów mineralnych, parafiny, PEG-ów, sztucznych barwników, glikolu propylenowego ani alkoholu. Jestem w nim zakochana i polecam go Wam z całego serca! Zapłaciłam za niego około 25 zł na promocji w Rossmannie.
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
I to już wszystkie moje kosmetyczne łupy. Muszę przyznać, że były to bardzo udane zakupy, bo jestem bardzo zadowolona z tych produktów. Nie da się ukryć, że ten haul prawie w całości należał do marki Catrice i polecam Wam przyjrzeć się tej marce bliżej, bo ma całkiem fajne kosmetyki.
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
Pierwszy haul kosmetyczny w 2018 roku! |
I to już wszystko. Podsumowując: serdecznie Wam polecam przetestować kremy marki myWONDERBALM, bo są godne uwagi. Warto także zwrócić uwagę na korektor i bazę pod cienie z Catrice. Co myślicie o tych produktach? Piszcie w komentarzach. Buziaki :*
Ja właśnie wczoraj zrobiłam zamówienie na eZebra, bo mają niesamowicie konkurencyjne ceny, a akurat skończyło mi się mnóstwo rzeczy z kolorówki, ja zamówiłam tusz Meybelline za 16 zł, ten korektor co Ty za 12 zł , bazę ArtDeco za 22 zł :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
UsuńTen korektor to mój ulubieniec, mimo iż rzadko używam :) A nad kremikiem tej firmy również się zastanawiałam, ale u mnie w Rossmannie ich chyba nie ma :/ Za to kiedyś widziałam w Hebe, muszę się skusić jak mi się skończy obecny :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńTeż kupiłam sobie ten podkład, ale najjaśniejszy :) Extra zakupy :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPrzyznam szczerze, że nie znam tej marki. Ale ja bardzo mało kosmetyków używam ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli są dobrane do cery to jak najbardziej słuszny zakup.
OdpowiedzUsuńtak! :)
UsuńPrzedstawiłaś w tym haul'u kosmetyki, do których zakupu szykuję się od dłuższego czasu :) Chyba najwyższy czas się skusić :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię zarówno podkład jak i korektor :)
OdpowiedzUsuńja już też :)
UsuńMam krem Miya w różowej wersji i jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona ;) U mnie sprawdza się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńu mnie ta żółta wersja również :)
UsuńMarka Catrice jest świetna jak dla mnie A kremu nie znam :)
OdpowiedzUsuńpolecam poznać :)
UsuńZupełnie nie znam tych kosmetyków, ale nigdy nie byłam z tym na bieżąco :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńKamuflaż to mój ulubieniec - nie miałam nigdy lepszego korektora. Baza niestety u mnie się kompletnie nie sprawdziła :/
OdpowiedzUsuńPodkład pożyczyłam ostatnio od mamy i woah, rewelacja!
:)
UsuńHaul świetny, bo wszystkie kosmetyki z tej listy mam zamiar kupić :) Fajnie, że się sprawdzają. W pierwszej kolejności zapoluję na ten krem z MIYA :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOj nie znam tego też ! Muszę się zaznajomic :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńWszystkie produkty mam ;) Nie używałam jeszcze tylko kremu MIYA, bo czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam Catrice ❤️ Jak na razie korzystam tylko z korektora , bo podkładu boję się zakupić ze względu na recenzje :/
OdpowiedzUsuńOj :(
UsuńSamych fajnych rzeczy nakupiłaś :) Kremik z Miya też mam ale w takim morskim opakowaniu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTakich kosmetyków prawie wcale nie używam. Okazjonalnie na wyjścia, a i tak nie potrafię zatuszować tego co bym chciała.
OdpowiedzUsuńoj :(
UsuńProduktów Catrice jeszcze nie stosowałam, choć wiele osób je chwali, za to Miya jest na mojej chciejliście i na pewno sprawdzę, jak tylko wygrzebię się z zapasów ;)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńBaza pod cienie bardzo by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńBardzo lubię ten podkład z Catrice. Tyle, że ja używam numerku 010, bo 020 jest dla mnie za różowy :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTen podkład catrice kusi mnie od dawna
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKorektor z Vatrice jest super. Polecam tez kamuflaż tej marki.
OdpowiedzUsuńmam :)
UsuńZ Catrice polecam podkład All Matt Plus. Recenzja na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńmam zamiar go przetestować :)
UsuńW poście o podkładzie Catrice pisałaś o Galerii Krakowskiej - właśnie tam widziałam dziś w Hebe promocję na te podkłady, jak i na korektory, więc daję znać! :) Ja niestety należę do tej mniej licznej grupy, mam wrażenie, u których ten podkład nie sprawdza się najlepiej, ale może to dlatego, że moja skóra ma skłonności do przesuszania się (choć nie jest typowo suchą cerą). W moim przypadku nieładnie podkreśla pory i wszelkie niedoskonałości - jest dla mnie przeciwieństwem "second skin". Ale używam go obecnie, bo staram się go skończyć i nałożony gąbką, cieniutką warstwą jest do przeżycia... :)
OdpowiedzUsuńKorektor natomiast uwielbiam, zużywam 3 opakowanie. Kremy z Miya są cudowne, miałam okazję wypróbować już prawie wszystkie, została mi jeszcze tylko różana. Z tą bazą nie miałam styczności - koniecznie podziel się wrażeniami!
Pozdrawiam :)
także pozdrawiam! :)
Usuńhelo yellow mnie zaciekawił, nie widziałam go chyba nigdzie do tej pory!
OdpowiedzUsuńpolecam bardzo bardzo :)
UsuńDwa pierwsze produkty znam i bardzo lubię, a trzeci chętnie poznam :).
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO kochana jestem ciekawa kremu sama zakupilam rozowy ale czeka na swoja kolej :*
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam ten podkład:) korektora jeszcze nie miałam, ale na pewno przetestuje kiedyś.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńKorektor to mój ulubieniec :) Ja używam w najjaśniejszym odcieniu 05 Light Natural, miałam 020 początkowo, ale oddałam siostrze, bo kolor ostatecznie mi nie pasował :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodkład i korektor odkryłam 2 miesiące temu i jestem zachwycona! Nie zmienię ich już nigdy :P Podkład pomimo złych opinii, nie jest dla mnie za ciężki ani mnie nie zapycha.
OdpowiedzUsuńAdatoniewypadaaaa
u mnie podobnie :D
UsuńLubię ten korektor Catrice :) Muszę w końcu kupić krem Miya :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńZnam te produkty z blogów, ale sama niczego nie miałam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnam wszystkie kosmetyki :) no może krem znam w innej wersji - kokosowej;)
OdpowiedzUsuńPodkład jest bardzo fajny, ja używam najjaśniejszy odcień. Korektor też fajny, chociaż bywały dni, że kiepsko u mnie wyglądał. A baza pod cienie jest rewelacyjna. Bardzo ją lubiłam i zużyłam chyba 3 opakowania :) Jak zacznie Ci się kończyć to koniecznie wyciąg ten "korek" co dozuje bazę - będziesz w szoku ile jest jeszcze produktu w środku ;)
oo dzięki za radę :)
UsuńTen korektor z cateise uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
:)
UsuńZ podkładem od Catrice się nie lubię, mam w zapasach dwie flaszki i stoją ;) Lubię za to ten korektor, muszę go mieć w kosmetyczce. Tej bazy jeszcze nie miałam, ale chciałabym spróbować. Moim faworytem jest Inglot ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wersję różaną kremu Miya ;)
:)
UsuńHej, już kilka razy przymierzałam się do zakupu tego podkładu z Catrice, ale zawsze tak jakoś nie trafił do mojego koszyka. Chyba przy jakiś zakupach w Hebe będę musiała wręcz go wziąć;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam na mojego bloga: dailybydaria.blogspot.com
;)
:)
UsuńDla mnie ten najjaśniejszy odcień 010 z Catrice jest za ciemny.
OdpowiedzUsuńoj :(
UsuńNie znam w ogóle tej marki, muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńSame perełki widzę :)
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńFajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zmienicswiat.blogspot.com
także pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam produkty catrice !
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńNie znam tej marki. Od lat jestem wierna podkładowi HD z Sephory. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakie konkretne zakupy poczyniłaś! :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki to mi do szczęścia wystarcza tusz i kredka ;).
:)
UsuńNie stosowałam jeszcze ani jednego z tych produktów chociaż czytałam o nich już nie raz. Marki znane dla mnie i widzę że bardzo popularne
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHa ha! Tak się składa, że mam wszystkie te kosmetyki i bardzo je lubię. Podkłąd mam w odcieniu 010 a korektory 005 i 020
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKremów z Miya nie miałam. W ogóle jakoś ostatnio zauważyłam, że brak kremu służy mojej cerze. Korektor z Catrice bardzo lubię, a podkładu używam sporadycznie.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńkorektor z Catrice bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńU mnie haul zakupowy pierwszy w 2018 to haul ubraniowy.. :D ciekawa jestem Twojej opinii na temat tego podkładu, opinie raczej słyszałam różne, ale bardziej w strone "na nie"..
OdpowiedzUsuńu mnie się dobrze sprawdza :)
UsuńZrobiłaś mega zakupy, ja kosmetyki kupuję raz w roku i też hurtowo !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPraktycznie się nie maluję, tylko puder od czasu do czasu ;) możesz polecić jakąś firmę, która robi lekkie podkłady, by nie obciążały skóry?
OdpowiedzUsuńhmmm może po prostu podkłady mineralne np. Lily Lolo lub Annabelle Minerals? Polecam podkład kryjący z Annabelle - uwielbiam go, świetnie kryje a na twarzy go nie czuć :)
UsuńPrzyznam - nie znam marki:-( ale rozejrzę sie i wypróbuje.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńUwielbiam korektor Catrice :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla ta marka to totalna nowość. Podkładu używam z Revlona, pomaki z inglota. I tyle moich kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ten krem Miya, ale nic cudownego w jego działaniu nie widzę. Nie czuję też w nim żadnego mango, o którym każda blogerka pisze ??? tylko zwykły zapach kremu naturalnego.
OdpowiedzUsuńja czuję i to całkiem dobrze :)
UsuńI teraz nie wiem co zrobiło na mnie większe wrażenie, opisy kosmetyków? A może zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńZrobiłam sobie zdjęcie podkładu i rozjaśniacza :) a wpis mi przypomniał, że muszę dokupić primer pod oczy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubię ten korektor w odcieniu Porcelain:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaki płynny korektor też by mi się przydał...
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń