8 lutego 2017

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Hej! Dzisiaj post z moją recenzją kultowego podkładu od L'Oreal Paris - True Match. Przyznam szczerze, że pokładałam bardzo duże nadzieje w tym podkładzie... Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam do czytania!

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris


Od producenta: ,,Podkład True Match to aż 9 odcieni - od jasnych, po ciemne, od ciepłych po chłodne. Gama tak szeroka, by każda Polka mogła znaleźć odcień odpowiedni dla swojej skóry. Innowacyjna formuła zapewnia dopasowanie nie tylko do koloru, lecz również do tonacji skóry, dzięki czemu makijaż wygląda jeszcze bardziej naturalnie. Jest niemal niewidoczny gołym okiem. Jeszcze bardziej kremowa konsystencja dla perfekcyjnego wygładzenia powierzchni skóry. Cera jest równomiernie pokryta bez efektu maski, wygląda naturalnie i świeżo. Nowy True Match zamknięty jest również w nowym opakowaniu. Prosty, minimalistyczny design zadowoli nawet najbardziej wymagające konsumentki."


Podkład ten w stacjonarnych drogeriach jest dość drogi, bo kosztuje aż 60 zł. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to sporo jak za podkład, dlatego oba odcienie (niżej dowiecie się dlaczego aż dwa) kupiłam na promocji w Hebe. Zapłaciłam wtedy mniej niż 40 zł. 

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris


Jego pojemność to 30 ml, a ważność to 12 miesięcy.


Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Najpierw wybrałam odcień 5.D/5.W (Sable Dore/Golden Sand), który okazał się trochę za ciemny dla mnie i oddałam go w końcu mojej siostrze. Później kupiłam odcień 4.D/4.W (Natural Dore/Golden Natural), który już był o wiele lepiej dobrany do koloru mojej cery. Konsystencję jak dla mnie ma trochę za rzadką. Zazwyczaj rozprowadzam go palcami i dobrze ze mną współpracuje. Ma pompkę (rzecz, którą uwielbiam w podkładach), a buteleczka jest szklana. Nie podkreśla suchych skórek. Nie jest to też bardzo kryjący podkład jak np. Colorstay z Revlonu. Nie daje efektu maski, nie roluje się. Nie miałam po nim żadnych podrażnień czy zaczerwienień i  jak dotąd nie wywołał żadnej reakcji uczuleniowej. Na twarzy trzyma się tyle, ile przeciętny podkład, nie ma jakiejś super trwałości (nałożony rano około godziny 10:00 wytrzymał do godziny 16:00). Nie wiem jak się zachowuje w połączeniu z bazą pod makijaż - być może ta trwałość jest wtedy lepsza). Warto dodać, że podkład ma w sobie świecące drobinki, które mają odbijać światło i sprawiać, że nasza skóra wygląda promiennie i świeżo. Ja efektu brokatu w podkładzie nie lubię, ale stwierdziłam, że ten mimo wszystko przetestuję i powiem Wam, że nie jest taki zły pod tym względem. Drobinki na twarzy są mało zauważalne i przez to nie świecimy się jak choinka. A jeżeli mowa o choince na twarzy... Od razu przypomniał mi się podkład Wake Me Up z Rimmela, z którego musiałam niestety zrezygnować ze względu na te drobinki właśnie. W tamtym podkładzie były one tak bardzo widoczne i tak bardzo mnie tym wkurzały, że najpierw używałam go tylko latem. Potem jednak zrezygnowałam z niego całkowicie. Wszystko przez blask brokatu... W przypadku True Match nie mamy aż takiego 'chamskiego' efektu. Za to plus ode mnie. Uważam, że True Match jest dobrym dość podkładem, a najważniejszą sprawą jest tu dobranie odpowiedniego odcienia (a mamy ich do wyboru całkiem sporo). Jeżeli chodzi o cenę - dla mnie 60 zł to trochę dużo, ale warto czekać na promocje (na promocji jest on dość często) lub kupić go w drogeriach internetowych. Jak z wydajnością? Używam go już dość długo (parę miesięcy) i powiem Wam, że jeżeli ktoś zużywa codziennie tylko jedną pompkę (jak ja) to starcza na bardzo długo.

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Moja recenzja - Podkład True Match od L'Oreal Paris

Czy polecam? Mogę polecić ten podkład komuś, ktoś lubi (lub mu nie przeszkadzają) świecące drobinki brokatu. Daje bardzo naturalny efekt na twarzy, bez maski, o czym warto pamiętać. Pewnie można znaleźć za taką cenę o wiele lepsze podkłady, ale to już zależy od naszej woli. Ja kupiłam aby przetestować i używam go dalej. Oczywiście nie może się równać z moim ukochanym Revlonem, ale też jako tako daje radę. Wybór należy do Was. Jak jestem na tak, ale nie za cenę regularną. Buziaki :*


P.S. Używaliście tego podkładu? Jak się Wam sprawdził?




190 komentarzy:

  1. Moja skóra nie lubi się z podkładami Loreal. Z tej półki cenowej zdecydowanie moim faworytem jest Revlon.

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam kiedys ten podkład. U mnie sprawdził się super

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja go jeszcze nie miałam, omijam go , ponieważ ma w sobie drobinki,a tego nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj z tymi drobinkami jeszcze nie jest tak tragicznie... gorzej jest z podkładkem z Rimmela Wake Me Up ;/

      Usuń
  4. Tym razem nie dla mnie bo ja nie używam podkładów :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/valentine-red-color.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietn recenja, ja akurat uwielbiam matowe podkłady. Szkoda, że ten nie jest tak trwały skoro jego cena jest tak wysoka!:) malaczi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie artykuły (wszedłem tutaj z grupy FB dla blogerów). To dla mnie odkrywanie zupełnie nowego świata.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię ten podkład mimo wielu drobinek ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś go nie widzę u siebie przez ten brokat. Nie lubię takiego efektu zbytnio na mojej cerze, więc zostanę przy ulubionych podkładach z Maybelline ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam o nim same superlatywy i wiem, że jest lubiany przez makijażystów. Muszę na niego się w końcu skusić. Co do ceny, na wielu stronach internetowych jego cena jest w okolicach 30-35 złotych, więc warto zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na stronach internetowych owszem, stacjonarnie nie opłaca się :)

      Usuń
  10. Ja go nigdy nie używałam i chociaż jest super popularny, to mnie do niego nie ciągnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może pokochasz, jak ja, podkład z Revlonu Colorstay? :D

      Usuń
  11. Kiedyś go używałam i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tym podkładem to miałam perypetie :P
    Raz wydawał się za ciemny, raz za jasny. Raz krył doskonale, a raz za mało. Ale w końcu po zużyciu całej buteleczki stwierdzam, że to mój totalny ulubieniec. Już zakupiłam kolejną!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy go nie używałam, ale nie jestem zwolenniczką świecących drobinek w kosmetykach:/ Zwłaszcza jeśli chodzi o podkłady...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam jakiś jeden z jaśniejszych odcieni:-) mam jakieś mieszane odczucia. Niby ok ale jakoś nie do końca:-/ krycie ma średnie. Mój po nałożeniu ma takie podróże wykończenie. Nie wiem czy tak ma być czy może tylko ja mam takie odczucie. Zdecydowanie bardziej wolę bourjois healthy mix. Ale ogólnie ten też nie jest zły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam jeszcze Bourjois Healthy Mix, ale w końcu muszę go wypróbować :)

      Usuń
  15. Nie miałam nigdy ich słynnych podkładów, więc nie wiem jakby się u mnie spisał. Obecnie jestem na etapie zachwytu azjatyckimi kremami BB. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię ten podkład, ale niestety kolor 1N jest dla mnie zbyt różowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo nie lubię jak podkład jest za różowy...

      Usuń
  17. Chyba ten podkład nie będzie dla mnie :( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli jest całkowicie inny niż Revlon Colorstay to już go lubię :) Udało mi się dostać do testów tego podkładu na wizażu, ale obawiam się że kolor 4N będzie dla mnie zbyt ciemny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kompletnie się u mnie nie sprawdził, strasznie podkreślał suche skórki :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam go i drobinek właściwie nie zauważam :) bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie kisi mnie jakoś bardzo ale bym wypróbowała, nie wiem jakoś nie umiem się na niego zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też przez baaardzoo długi czas nie mogłam się na niego zdecydować, aż w końcu przy okazji promocji w Hebe się skusiłam :D

      Usuń
  22. Słyszałam o tym podkładzie, ale jakoś nigdy go nie używałam. Świetna recenzja.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam ten podkład i pasowała mi jego formuła, ale niestety musialam go rozjaśniać bo nawet najjaśniejsze kolory były dla mnie zbyt ciemne :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Tego podkładu akurat nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedyś go miałam ale dla mnie to bubel, teraz sięgam tylko po naturalne podkłady:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś miałam jedno opakowanie. Był ok, ale póżniej już do niego nigdy nie wróciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tego podkładu jeszcze nie miałam i nie wiem czy się na niego kiedyś skuszę. Niedawno zamówiłam ale nawilżający krem koloryzujacy Giordani z oriflame ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Używam go na co dzień i jestem bardzo zadowolona :) Jest naprawdę bardzo wydajny i dobrze dopasowuje się do cery. Musze zawsze pod niego nałożyć krem nawilżający.

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam i bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo chce go w koncu wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnie trudno dobrać odcień, a producent się chwali dużym wyborem odcieni - może kiedyś spróbuję - pomocna recenzja ;) Dziękuję za dodanie do obs, również dodałam, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja także po Revlonie chciałam spróbować tego Loreala, poszukiwałam czegoś lżejszego i znalazłam :) Bardzo polubiłam ten podkład, jednak u mnie nie utrzymywał się tak dobrze jak np. Bourjois Healthy Mix :)
    W wolnej chwili zapraszam Cię do mnie, właśnie opublikowałam małą listę pomysłów na prezenty walentynkowe, myślę, że może Ci się to spodobać:
    http://www.moniquerehmus.pl/
    XOXO,

    M. <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Wolę coś bardziej kryjącego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. a ja miałam z nim dziwne relacje. Raz lubiłam, raz nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  35. Obecnie jeden z moich ulubionych podkładów, kolorystycznie również daje u mnie radę a z odpowiednią kolorystyką zawsze mam problem z powodu dość żółtego odcienia skóry. Lubię też korektor z tej serii, dość ciężki, ale całkiem ładnie kryje i ma magiczny jak dla mnie odcień <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. korektorów jeszcze nie używałam, ale będę je miała na uwadze przy kolejnych zakupach :D

      Usuń
  36. Ja po tym z Rimmela strasznie się świeciłam i więcej go nie chcę :-( a True Match zawsze mnie kusił, kto wie może trafi do mojej kosmetyczki

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam go i byłam bardzo zachwycona oraz żałuję, że kupując nowy jak mi się skończył nie kupiłam tego, a inny, no ale będą jeszcze inne okazje :)
    Obserwuję
    Pozdrawiam.

    http://emiliamatyska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. Drobinki raczej nie dla mnie, gdyby nie one chętnie bym się skusiła :)
    Również obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Rzadko używam podkładu:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  40. szukałam jakiegoś dobrego podkładu, może wypróbuje? :)
    świetny blog!:)) obserwuje ^^

    malusiawerusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Mam już druga buteleczke, do rysów podkład, ma swoje wady ale go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja się w zasadzie nie maluję a jak już to BBKremem :D
    Te drobinki brokatu mogłyby mnie jesdnak przekonać, kiedy wychodzę gdzieś na imprezę.
    Może kiedyś skorzystam, jeśli mi wpadnie w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie mialam go jeszcze, ale wiele o nim slyszalam. jedni chwala, inni krytykuja,jak wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetna recenzja :) Mało kiedy używam tak naprawdę podkładów, ale tego jeszcze nie próbowałam :) Pozdrowionka:*

    agnesssja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Szczerze mówiąc to nigdy go nie używałam, ale w zasadzie do tej pory nie znalazłam idealnego to może go wypróbuję!

    Zapraszam do mnie: roxyolsen.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Lubię ten podkład :)
    Dobra, rzetelna recenzja!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Fakt, cena jest dosyć wysoka. Ja ciągle mam zamiar go przetestować, ale jakoś nigdy nie mogę trafić, żeby był tańszy troszeczkę :)
    ZAPRASZAM DO MNIE:
    BLOG

    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  48. Mi właśnie rimmel usunął mój ulubiony podkład. Na ten może się skusze, ale tylko jak będzie -49% ;D

    OdpowiedzUsuń
  49. Miałam starą wersję, chyba była bardziej kryjąca :) Ale ta też mnie kusi ze względu na cery dojrzałe i odwodnione.

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie miałam nigdy tego podkładu. Cena od razu odstrasza. :)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na stronach internetowych można go dorwać o wiele taniej :)

      Usuń
  51. Zastanawiałam się nad kupnem tego podkładu, ale na razie odłożę jego zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Ja się z nim nie polubiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  53. mam go na mojej chciejliście narazie dla mnie za drogi, czekam na promocję i na kasę

    OdpowiedzUsuń
  54. Nigdy nie używałam tego podkładu, mam jeden swój ulubiony i już dawno go nie zmieniałam:)

    http://wiktoriaotto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. Kocham mój true match! brokatowe drobinki trafiły w moje serce! :)
    OBSERWUJE www.fancycares.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  56. Zdecydowanie nie dla mnie, jakiekolwiek drobinki w podkładzie skreślają go całkowicie :) drobinki akceptuję tylko na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobne myślenie do mojego :D ale ja się jednak troszkę przekonałam :D

      Usuń
  57. Jeszcze nie miałam tego podkładu i ze względu na cenę raczej po niego nie sięgnę.. chyba, że przy okazji jakiejś dobrej promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Za regularną cenę bym nie kupiła, ale na promocji kupiłam i bardzo lubię :)

    by-klaudiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  59. ciągle się waham nad jego kupnem, buziaczki :*

    OdpowiedzUsuń
  60. ja na razie od podkładów odpoczywam , ale myślę że moja skóra by się z nim polubiła :)
    http://wazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  61. Używałam kiedys tego podkładu, co prawda cena nie najniższa, ale faktycznie dobrze się rozprowadza i dobrze trzyma przez wiekszą część dnia. :)

    http://matkowac-nie-zwariowac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  62. Już dawno chodzi za mną ten podkład, jak skończą mi się zapasy, może się skuszę na niego ;-)

    http://moja-prowincja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  63. U mnie kolor N1 dobrze się sprawdził, ale właściwości podkładu nie przypadły mi do gustu, brzydko wyglądał :(

    OdpowiedzUsuń
  64. Właśnie się zastanawiałam nad kupnem tego podkładu. Dziękuję za odwiedziny mojego bloga :)
    PS. Jak Ci się udało wstawić na bloga wyświetlanie okienka pop-up fejsa ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znalazłam poradnik jak go wstawić na jakimś z blogów :)

      Usuń
  65. Podkład wygląda naprawdę dobrze. Ja również uwielbiam podkłady w pompce, aplikowanie jest dużo lepsze. Ja aktualnie mam z Lirene. A ten, chyba widziałam w Rossmanie :)
    Obserwuję :)

    Diamentowe myśli - klik
    Zapraszam na nowy post!
    Zostaw link do bloga, a na pewno wpadnę :)

    OdpowiedzUsuń
  66. chciałabym go wypróbować, ale niestety mam jasną karnację i nie ma mojego odcienia :( ciężko dobrać jakikolwiek podkład do mojej karnacji www.aleksandraciszewska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  67. Używam tego podkładu od...3 lat, jak się nie mylę! Na początku miałam stara wersję, ale nowsza moim zdaniem jest o wiele lepsza! :) Jestem wierna i nie wiem, czy go zmienię. :) Na większe wyjścia używam Revlon CS, ale na co dzień L'Oreal jest świetny dla mnie :)
    PS. Również obserwuję! <3

    OdpowiedzUsuń
  68. Kilka razy miałam go na twarzy i byłam w miarę zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  69. ja aktualnie go używam i jest rewelacyjny i nie jest tak ciężki jak Revlon a przy tym u mnie w mieście można go dostać za 20 zł także za taką cenę jest extra ;)
    Obserwuje :*

    OdpowiedzUsuń
  70. nie miałam jeszcze podkładu z tej firmy :) nie wiem jednak czy przypadłby mi do gustu, ponieważ mieniących drobinek nie lubię. Zwłaszcza na twarzy.
    Bardzo przyjemnie tutaj u Ciebie :) Chętnie zostanę na dłużej. Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Nie używam drogeryjnych podkładów. Dla mojej skory są za ciężkie. Obserwuje również. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  72. Miałam już ten podkład ale z tego co pamiętam to nie byłam zadowolona z koloru mimo, że pozornie wydawał się odpowiedni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko jest dobrać swój odcień ;/ ja najpierw kupiłam za ciemny, za 2 razem dopiero się udało dobrać w miarę ok kolor ;/

      Usuń
  73. miałam podobny z tej firmy i też się u mnie nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Miałam go kiedyś, ale to chyba była inna wersja :)

    OdpowiedzUsuń
  75. Kiedyś zastanawiałam się nad tym podkładem, ale jednak jestem wierna Revlonowi. Jednakże przyznam, że chyba trzeba się z nim pożegnać, bo zepsuli konsystencję tego do cery tłustej i jest jak mały koszmarek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jestem z Revlon CS zadowolona, ale dopiero od niedana go używam, więc nie wiem jaka konsystencja była kiedyś ;/

      Usuń
  76. Brak efektu maski to chyba największa zaleta jaką może mieć podkład:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Używałam go parę ładnych lat temu, ale miałam go z USA. Były o niebo lepsze niż w Polsce. Za to swego czasu bardzo lubiłam puder prasowany L'Oreala Affinitone.

    OdpowiedzUsuń
  78. Super recenzja, co skończy się mi mój podkład kupuje inny do przetestowania ; o chyba, że akurat nie ma nic ciekawego to kupuje jeden z tych z których byłam zadowolona ;) Z tego byłam w miarę zadowolona ;)


    Mój blog Pozdrawiam i obserwuje !

    OdpowiedzUsuń
  79. Fajna recenzja. Dla mnie trochę za drogi może jak złapię go w promocji to przetestuję :) pozdrawiam i obserwuję Asia

    OdpowiedzUsuń
  80. Nie używałam jeszcze tego podkładu może kiedyś wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  81. Nie ma to jak porządny podkład!

    OdpowiedzUsuń
  82. Hehe, trafiłam tutaj bo zobaczyłam twój komentarz na innym blogu i patrze recenzja podkładu :P sama dzisiaj dodałąm taki post na bloga:) Podkład taki sobie. Niby ok ale coś mi w nim nie pasuje... Pozdrawiam i obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  83. Już dawno miałam kupić ten podkład ;) właśnie muszę go wypróbować wreszcie :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Miałam go i jest to jeden z moich ulubionych podkładów. Krycie można budować, ale wyłącznie podczas aplikacji gąbką typu Beauty Blender. I wtedy też, moim zdaniem, wygląda najlepiej. Poza tym gama kolorystyczna jest zachwycająca. Jestem bardzo blada, a najlepiej pasuje mi drugi dostępny odcień. Kupuję go on-line, można go znaleźć nawet za niespełna 30 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, na stronach internetowych można go o wiele taniej dorwać :)

      Usuń
  85. Zawsze przeraża mnie cena pewnych podkładów... 60 zł za podkład to trochę dużo... Ja musiałabym brać najjaśniejszy chyba bo patrząc na kolor w buteleczkach to dość ciemne są

    OdpowiedzUsuń
  86. Bardzo wyczerpująca recenzja, masz cierpliwość dziewczyno! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wydawało mi się, że i tak za mało napisałam :D haha

      Usuń
  87. mialam ten podklad. Jest sweitny jesli chodzi o trwalosc czy efekt. Niesetety najjasniejszy odcien byl dla mnie za ciemny i nad tym ubolewam! :-) Naprawde swietny produkt!

    OdpowiedzUsuń
  88. Mam aktualnie ten podkład ale jakoś mnie nie powala. Zdecydowanie bardziej pasują mi wszystkie podkłady z Revlon. Kocham colorstay ale na wiosnę/lato bardzo dobrze sprawdzają mi się lżejsi bracia - nearly naked i photo finish. Pozdrawiam Leniwiec :)

    OdpowiedzUsuń
  89. Zastanawiam się nad nim! Obecnie mam colorstay z Revlona, mieszam kolor 150 do suchej cery ze 180 do mieszanej i odcień jest jest w miarę ok, szukam jednak nadal ideału :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo serdecznie dziękuję :) Zachęcam także do obserwowania - napędza mnie to działania! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia