Hejo! Dzisiaj w dalszym ciągu post z haulem, ponieważ bardzo je lubicie :) Podzieliłam go na 2 części, bo tak będzie wygodniej przeglądać. Zapraszam!
1. Mus do mycia ciała pod prysznic Nivea z pielęgnującymi olejkami. Jest to zupełna nowość. Byłam go ciekawa i w końcu się na niego skusiłam. Kupiłam go na promocji w Auchan za 8,99 zł. Były dostępne 3 wersje tego produktu, ja jednak zdecydowałam się na olejki. Nie mogę na razie za dużo o nim powiedzieć, ale jest na pewno fajną alternatywą dla zwykłych żeli pod prysznic.
2. Krem-żel Energy Touch z Kolastyny. Krem matujący skierowany do cery tłustej i mieszanej. To jest moje drugie opakowanie. Pierwsze kupiłam w Rossmannie za jakieś 7 zł (cena na do widzenia - z tego powodu już go nie ma). Ten kupiłam w Biedronce za niecałe 7 zł. Bardzo się ucieszyłam jak go zobaczyłam, bo świetnie mi się sprawdzał. Dodatkowo ma przyjemny zapach. I działa - matuje, tak jak matować powinien, ale nie wysusza. Mogę zdecydowanie polecić!
3. Olejek pod prysznic Isana z natłuszczającymi olejkami z soi i słonecznika. Zawiera pantenol i witaminę E. Skierowany do skóry suchej i wrażliwej. Ma bardzo przyjemny zapach. Upolowałam go na promocji w Rossmannie za niecałe 6 zł!
4. Żel myjący z kwasem owocowym z Isany. Skierowany do skóry mieszanej i zanieczyszczonej. Kosztował około 7zł w Rossmannie, również na promocji. Zobaczymy, jak się mi sprawdzi. Na razie nie mogę o nim powiedzieć za dużo.
I najlepsze na koniec!
5. Cotton balls z Biedronki! Musiałam się w końcu na nie skusić, bo już zaczynały mi się śnić po nocach :D Zdecydowałam się na wersję kolorystyczną z różem, miętą, bielą i szarością. Jestem w nich zakochana! Kosztowały niecałe 40 zł, więc według mnie zdecydowanie warto! Pięknie udekorowały pokój! Polecam!
I to koniec części pierwszej. Niedługo powinna pojawić się część druga. Buziaki :*
Ciekawi mnie ten olejek z Isany :)
OdpowiedzUsuńza jakiś czas pojawi się post z porównaniem olejku właśnie z Isany i z Nivea :)
UsuńMiałam krem z kolastyny, ale na noc w różowym opakowaniu i szału w sumie nie było. Ale dobrze, że Twój się sprawdził lepiej :)
OdpowiedzUsuńmoja skóra go polubiła :)
UsuńLubię kosmetyki z "Kolastyny", ale tego kremu jeszcze nie miałam! :)
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować :)
UsuńJestem ciekawa tego musu pod prysznic :) Fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńmus całkiem spoko, ta wersja pachnie jak krem Nivea :)
UsuńTa pianka z Nivei już chodzi za mną od dawna, muszę w końcu spróbować!
OdpowiedzUsuńjest ciekawa, nie powiem :)
UsuńCiekawi mnie ten mus do ciała z Nivea.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodobno mus z Nivea jest na prawdę fajny :D Może i kupię;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
:)
UsuńCotton balls chcę kupić natomiast muss nivea u mnie nie sprawdził się, a olejek isany wywołał katastrofę na mojej skórze :(
OdpowiedzUsuńo matko :( współczuję :(
Usuńsporo dobrego. ładne kolory cotton ballsów:)
OdpowiedzUsuńurzekły mnie te kolorki :)
UsuńJak tylko przeczytałam o musie z Nivea, tak przysłonił mi wszystko i nic już się nie liczyło ;) Brzmi świetnie, jestem bardzo ciekawa tego produktu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://pmgrudzien.blogspot.com/
warto spróbować :)
UsuńMuszę przetestować ten mus :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :* Moszovska
również pozdrawiam :)
UsuńChyba w końcu czas przetestować te pianki z Nivea, strasznie o nich głośno ostatnio 😄
OdpowiedzUsuńto prawda :)
UsuńCotton balls były w Biedrze i ja o tym nie wiem?! Szkoda:/
OdpowiedzUsuńa owszem, były :)
Usuńcotton balls najlepsze :) ja mam je tylko że białe :) szkoda że nie pokusiłam się o kolor, bo te twoje wyglądają obłędnie Kochana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* i obserwuję, będę często zaglądać :*
dziękuję :*
UsuńKupię sobie ten mus do ciała z Nivea, kusi niesamowicie. :-)
OdpowiedzUsuńwypróbuj :)
UsuńJak ja w zeszłym roku chorowałam na te cotton balls. Kupiłam i mi przeszło, choć nadal wiszą i czekam już na jesienne i zimowe wieczory, żeby zacząć się nimi na nowo cieszyć 👌🏻
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam :)
Usuńfajne zakupki :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTen żel myjący mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
warto wypróbować :)
Usuńa ja jestem bardzo ciekawa tego musu do mycia ciała :-)
OdpowiedzUsuńwypróbuj :)
UsuńChciałabym wypróbować mus s nivea i oczywiście mieć takie śliczne cotton balls :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Zapraszam do siebie
Pozdrawiam, Pati
mój blog-> KLIK!
dzięki :)
UsuńZaciekawił mnie ten olejek z Isany, nie widziałam go jeszcze w sklepie. Ale na pewno kupię jak tylko się pojawi :)
OdpowiedzUsuńjest dostępny w Rossmannie od dłuższego czasu :)
UsuńNie znam jeszcze żadnego z tych kosmetyków, ale Cotton Balls uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńSame perełki <3 Sama też mam te lampeczki z Biedronki i są mega ;) www.roksanary.blogspot
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńBardzo zaciekawił mnie ten żel myjący ;) Mój własnie się skończył i chętnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa tego musu pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńno ciekawy produkt :)
UsuńFajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńŚwietne zakupy !! :) Ja dorwałam cotton bialutkie ♥ mmm
OdpowiedzUsuńdzięki :) super, że Ci się udało! :)
UsuńTen mus już mnie dawno kusi :D
OdpowiedzUsuńmnie też kusił :)
UsuńMiałam kiedyś ten olejek z Isany ;)
OdpowiedzUsuńi jak się sprawdził? :)
UsuńMus Nivea bardzo fajny, chociaż średnio wydajny;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam Cotton balls <3
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńUwielbiam Isane i marzą mi się takie kule :-)
OdpowiedzUsuńkule są boskie! :)
Usuń