10 września 2014

Wyniki badań

Tak mnie wzięło dzisiaj na napisanie posta z moich ostatnich wydarzeń/zdarzeń życiowych. Może przez tą pogodę, bo od wczoraj pada :( Ale ja nie o tym chciałam ... Niedawno wybrałam się do neurologa, ponieważ odkąd pamiętam mam małe wgłębienie z tyłu głowy i ostatnio nawet zaczęło mnie boleć. Przestraszyłam się i poszłam na konsultacje do pani doktor. Zleciła tomografię i badanie naczyniowe ... Zapisałam się na te badania i w zeszły piątek zostały mi zrobione. Oczywiście prawie zemdlałam po założeniu wenflonu, ale to u mnie normalne. Taka jestem strachliwa. Same badania były bezbolesne i nawet przyjemne. Nie było się czego bać tak w zasadzie. Teraz tylko, w miejscu gdzie był wenflon mam jakby siniaka, który mnie nie boli. Ale z dnia na dzień jest coraz mniej widoczny. Dzisiaj poszłam po odbiór badań. Dostałam 2 kartki i płytę. Przeczytałam co było napisane na obu kartkach. I nie jestem pewna, ale chyba nic mi nie jest. Jutro idę z wynikami do pani neurolog i ona stwierdzi ostatecznie co i jak. Dobrze, że mam to już za sobą. Bo nie lubię łazić po lekarzach, ale w ostatnim czasie nabiegałam się do nich za wszystkie czasy. Normalne badania mam również w normie. Jestem zdrowa jak koń. Anemii już nie mam, więc jest dobrze. Musiałam w końcu pójść z tą moją głową. Wolałam to niż żyć w niepewności. Głowa mnie praktycznie nie boli. Chyba, że za długo siedzę nad książkami albo komputerem bez przerwy ... Wtedy to i głowa i oczy. Ale sama z siebie nigdy. Nigdy nie brałam żadnej tabletki na ból głowy. Nie wiem co to migrena ... To chyba dobrze. Ja się z tego cieszę. Teraz chyba będę mogła w spokoju pojechać na studia i nie latać po lekarzach. Załatwiłam, co miałam załatwić i będę mogła zająć się sobą. Jutro wszystko będzie jasne. Ale się nie boję. Mam dobre przeczucia :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz bardzo serdecznie dziękuję :) Zachęcam także do obserwowania - napędza mnie to działania! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia