Hej! Jakiś czas temu na moim 'blogowym' Instagramie obiecałam Wam, że pojawi się recenzja kultowego kremu do twarzy, którym byłyście bardzo zainteresowane. W końcu przyszła pora, żeby opowiedzieć Wam o nim co nieco. Na początku warto jednak dodać, że nie jest to jednak zwykły krem do twarzy, bo ma za zadanie korygować zaczerwienienia (w dość ciekawy sposób, ale o tym w dalszej części wpisu). Mowa oczywiście o produkcie Cicapair Tiger Grass od Dr.Jart+. Ciekawi, jak mi się sprawdził? Zapraszam na post!
Krem ten kupiłam w drogerii Sephora za 169 zł. Nie ukrywam - cena prawie jak z kosmosu, ale po przetestowaniu jego próbki i jako, że jestem posiadaczką cery naczynkowej i cały czas szukam czegoś do zakrycia zaczerwieniem stwierdziłam, że powinnam go kupić. Tak też się stało.
W zestawie znajdziemy: krem Cicapair, intrukcję oraz małą, przezroczystą szpatułkę do nabierania produktu.
Pojemność: 50 ml.
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Od producenta:
"Jakiego kremu na dzień potrzebuje
cera naczynkowa, wrażliwa, reaktywna i często zaczerwieniona? Przede wszystkim
takiego, który ukryje rumieńce. A zaraz potem ukoi i wzmocni skórę. Korygujący
zaczerwienienia krem do twarzy na dzień Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass to
remedium na problemy wrażliwej cery naczynkowej: wzmacnia naczynka krwionośne,
poprawia jędrność i koryguje oraz wyrównuje koloryt skóry. Lecznicze ekstrakty
roślinne o działaniu odżywczym i kojącym, na czele z wąkrotką azjatycką, znaną
jako „tiger grass” (tygrysia trawa), działają na skórę jak wzmacniający i
łagodzący kompres. Zastosowany w kremie na naczynka Dr.Jart+ Cicapair Tiger
Grass filtr SPF30 zapewnia codzienną ochronę przed promieniowaniem UV, a
świeży, ziołowy zapach pobudza zmysły."
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Jak działa krem na dzień korygujący zaczerwienienia Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass?
"Jasnozielona barwa Dr.Jart+
Cicapair Tiger Grass optycznie neutralizuje czerwony odcień skóry. Krem na
naczynka po zetknięciu ze skórą zmienia się z zielonego na beżowy i wtapia się
w skórę, korygując wszelkie zaczerwienienia."
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
"Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass jest
szczególnie polecany dla osób z cerą nadwrażliwą, przesuszoną, naczyniową lub
mieszaną, a także dotkniętą trądzikiem różowatym."
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
"Krem Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass
może zastąpić krem tonujący lub krem BB. Stosuj go po aplikacji esencji lub
serum. Dr.Jart+ Cicapair Tiger Grass może być stosowany zamiast podkładu lub
pod podkład."
"Kompleks z wąkroty azjatyckiej
(madekasozyd, kwas madekasowy, azjatykozyd, kwas azjatykowy): Pomaga chronić
skórę przed stresem.
– Ziołowy kompleks (pstrolistka
sercowata i zmartchwychwstanka): Poprawia żywotność skóry.
– Roztwór mineralny i pantenol: Koi
skórę i przywraca nawilżenie.
– Ekstrakt z liścia maliny: Pomaga
zredukować wygląd stanu zapalnego."
Aqua, Centella Asiatica Extract,
Isononyl Isononanoate, Titanium Dioxide, Cyclopentasiloxane, Butylene Glycol,
Beeswax, Phenyl Trimethicone, Zinc Oxide, Dimethicone, Cyclohexasiloxane,
Methyl Methacrylate Crosspolymer, Diethylhexyl Carbonate, Glycerin,
Niacinamide, Polyglyceryl-10, Polyricinoleate, Polymethylsilsesquioxane, Ci
77891, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Panthenol, Diglycerin,
Polyglyceryl-4, Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate,
Ethylene/Methacrylate Copolymer, Isododecane, Cetearyl Alcohol, Ci 77492,
Aluminum Hydroxide, Aluminum Stearate, Polyglyceryl-2, Triisostearate,
Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, Sclerotiumgum, Ci 77491, Sodium
Benzoate, Acrylates/Dimethicone Copolymer, Hydrogen Dimethicone, Ci 77288,
Disteardimonim Hectorite, Potassium Sorabate, Fragaria Vesca Leaf Extract, BHT,
Disodium Edta, Alcohol, Adenosine, Asiatic Acid, Madecassic Acid, Aniba
Rosaeodora Wood Oil, Citrus Grandis Pell Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil,
Limonene, 1,2,-Hexanediol, Helianthus Annuus Seed Oil, Houttuynia Cordata
Extract, Propanediol, Achillea Millefolium Extract, Arnica Montana Flower
Extract, Artemisia Absinthium Extract, Gentiana Lutea Root Extract, Anthemis
Nobilis Flower Oil, Polysorbate 20, Glycerol Formal, Sodium Glycerophosphate,
Selagnella Lepidophylla Extract, Potassium Magnesium Aspartate, Citric Acid,
Calcium gluconate, Madecassoside, M, Xanthan Gumagnesium Gluconate, Centella
Asiatical Leaf Cell Culture Extract, Xanthan Gum.
Moja opinia o kremie do twarzy Cicapair Tiger Grass od DR.Jart+:
Krem Cicapair od Dr.Jart+ jest ze mną od trzech miesięcy. Moja miłość do niego zaczęła się jednak jeszcze wcześniej, kiedy to otrzymałam jego próbkę podczas zakupów w drogerii Sephora. Wypróbowałam i... przepadłam. Totalnie przepadłam. Nigdy wcześniej nie miałam kremu, który zachowywałby się w taki sposób. Prawie całkowicie zakrył rumień i zaczerwienienia na mojej twarzy. Pięknie wyrównał koloryt skóry. Po jego nałożeniu nie musiałam już używać podkładu. Mógł spokojnie zastąpić kremy BB, podkłady, pudry i fluidy. Ten krem w zupełności mi wystarczał. Byłam zachwycona. Dlatego też jakiś czas później wybrałam się do Sephory ponownie i kupiłam pełnowymiarowy produkt. Nie powiem - 170 zł za 50 ml to... całkiem sporo. Jednak wiedziałam, że jest to coś, co świetnie potrafi ukryć prawie wszystkie 'czerwoności' na mojej naczynkowej skórze.
Krem ma jasnozieloną, bladą wręcz barwę. Jego zapach jest lekko ziołowy, ale nie nieprzyjemny. Trudno mi opisać, czym on dokładnie pachnie. Konsystencja nie jest ani za rzadka, ani za gęsta. Mi osobiście bardzo taka odpowiada. Produkt zamknięty jest w szklanym, zielonym, zakręcanym opakowaniu/słoiczku. Dobrze się rozprowadza na twarzy. Jednak - nie trzeba a nawet nie należy go nakładać dużo. Wystarczy, dosłownie, pół przezroczystej szpatułki, która jest dołączona do opakowania, żeby zakryć i przykryć nim całą twarz. Widać więc też przy okazji, że jest wydajny. Idealnie sprawdza się na co dzień, jako zamiennik podkładów, fluidów czy kremów BB. Świetnie wyrównuje koloryt skóry i zakrywa to, co ma rzeczywiście zakrywać. Spokojnie możemy wyjść z domu bez obaw, że jesteśmy całe czerwone na twarzy od naczynek i wszelkich zaczerwienień. Jego jasnozielony kolor, podczas rozsmarowywania na twarzy, zamienia się w beżowy odcień. Na pochwałę zasługuje również sama szpatułka, a raczej pomysł, żeby ją w zestawie umieścić. Dzięki niej nie musimy wkładać palców do środka słoiczka, żeby wydobyć produkt. Tym samym - aplikacja jest bardziej higieniczna. Po aplikacji można spokojnie szpatułkę umyć i po problemie. Minusem jest to, że gdy nałożymy go zbyt dużo pod oczy, to może nam podkreślić nieco zmarszczki pod oczami. Na to trzeba uważać i dobrze go rozpracować na twarzy. Kolejna pochwała za SPF 30! Śmiało można go nakładać także jako bazę pod makijaż. Pod podkład sprawdzi się super, o ile wcześniej dobrze go rozprowadzicie i dacie mu chwilę czasu na wchłonięcie się. Dla niektórych minusem może być to, że PODOBNO zapycha i powoduje wysyp niedoskonałości. U mnie nic takiego się nie stało. Ani mnie ni wysypał, ani nie uczulił. Nie miałam żadnej reakcji alergicznej. Także to chyba kwestia indywidualna, jednak wolałam tutaj o tym wspomnieć. Ogólnie krem bardzo polubiłam i pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę.
Krem ma jasnozieloną, bladą wręcz barwę. Jego zapach jest lekko ziołowy, ale nie nieprzyjemny. Trudno mi opisać, czym on dokładnie pachnie. Konsystencja nie jest ani za rzadka, ani za gęsta. Mi osobiście bardzo taka odpowiada. Produkt zamknięty jest w szklanym, zielonym, zakręcanym opakowaniu/słoiczku. Dobrze się rozprowadza na twarzy. Jednak - nie trzeba a nawet nie należy go nakładać dużo. Wystarczy, dosłownie, pół przezroczystej szpatułki, która jest dołączona do opakowania, żeby zakryć i przykryć nim całą twarz. Widać więc też przy okazji, że jest wydajny. Idealnie sprawdza się na co dzień, jako zamiennik podkładów, fluidów czy kremów BB. Świetnie wyrównuje koloryt skóry i zakrywa to, co ma rzeczywiście zakrywać. Spokojnie możemy wyjść z domu bez obaw, że jesteśmy całe czerwone na twarzy od naczynek i wszelkich zaczerwienień. Jego jasnozielony kolor, podczas rozsmarowywania na twarzy, zamienia się w beżowy odcień. Na pochwałę zasługuje również sama szpatułka, a raczej pomysł, żeby ją w zestawie umieścić. Dzięki niej nie musimy wkładać palców do środka słoiczka, żeby wydobyć produkt. Tym samym - aplikacja jest bardziej higieniczna. Po aplikacji można spokojnie szpatułkę umyć i po problemie. Minusem jest to, że gdy nałożymy go zbyt dużo pod oczy, to może nam podkreślić nieco zmarszczki pod oczami. Na to trzeba uważać i dobrze go rozpracować na twarzy. Kolejna pochwała za SPF 30! Śmiało można go nakładać także jako bazę pod makijaż. Pod podkład sprawdzi się super, o ile wcześniej dobrze go rozprowadzicie i dacie mu chwilę czasu na wchłonięcie się. Dla niektórych minusem może być to, że PODOBNO zapycha i powoduje wysyp niedoskonałości. U mnie nic takiego się nie stało. Ani mnie ni wysypał, ani nie uczulił. Nie miałam żadnej reakcji alergicznej. Także to chyba kwestia indywidualna, jednak wolałam tutaj o tym wspomnieć. Ogólnie krem bardzo polubiłam i pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę.
Moja recenzja - krem Cicapair od Dr.Jart+ |
Podsumowując: bardzo serdecznie polecam Wam ten krem! Jest naprawdę genialny i wszystkim osobom z cerą naczynkową, z zaczerwienieniami sprawdzi się idealnie. Jest drogi, ale warto na niego odłożyć. Ta inwestycja się opłaci. Zwłaszcza że jest bardzo wydajny.
A Wy co o nim sądzicie? Dajcie znać w komentarzach. Buziaki :*
wcześniej o nim nie słyszałam a wydaje się być bardzo ciekawy,mam wrażliwą cerę i ostatnio źle reaguje na kosmetyki micelarne więc je odstawiłam. potrzebuję takiej łagodnej pielęgnacji
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa nie potrzebuję akurat krymu o takich właściwościach, ale na pewno znajdzie wielu zwolenników. 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam próbkę tego kremu i bardzo mile wspominam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie za jasny ten kolor, skłąd straszny :(
OdpowiedzUsuńniestety ;/
UsuńU mnie rowniez sprawdza sie idealnie :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKojarze te marke, ale nie mialam szansy sprobowania zadnego jej kosmetyku.
OdpowiedzUsuńczas to zmienić :D
UsuńBardzo dobra recenzja, nie znam tej marki,
OdpowiedzUsuńale często reaguję alergią na różne kremy...
oj :(
UsuńDlatego najlepiej jest kupić próbkę i wtedy wiadomo , czy mi pasuje czy nie...
Usuńdokładnie :D
UsuńBardzo podoba mi się ta technologia - zmiany koloru zielonego w beżowy, po zetknięciu ze skórą.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA cena zabija czy znośna?
OdpowiedzUsuńprzecież napisałam w poście... nawet dwa razy...
UsuńSzkoda,że u nas Sephory nie ma, tyle ciekawych kosmetyków mają...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA tak w ogóle skąd się biorą problemy z cerą naczynkowaą ?
Usuńw moim przypadku winne są geny :) z taką cerą się już urodziłam i taką mam :D
UsuńNie znam tej marki kosmetyków. Czytałam już gdzieś o niej i przyznam, że zaczynają mnie zaciekawiać ich produkty.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoja ciocia ma wielki problem jeśli chodzi o naczynka polecę jej
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem ciekawa tego kremu...ale cena mnie przeraza... ;)
OdpowiedzUsuńno cena jest wysoka :(
UsuńCena wysoka, ale jeśli coś działa na cerę dobrze, to warto inwestować w jeden dobry produkt, zamiast w kilka gorszej jakości.
OdpowiedzUsuńprawda :)
UsuńCoś dla mojej mamy, ona posiada cerę naczynkową :) Faktycznie cena wysoka, ale jeśli warto :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa raczej nie mam problemów z zaczerwieniami, ale warto podkreślić, że to świetnie, że produkt jest drogi, ale ta cena jest poparta dobrą jakością. Niestety nie zawsze tak jest z tymi droższymi produktami ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam tego kremu, jednak jestem pod wrażeniem działania - super, że tak korzystnie wpłynął na Twoją cerę!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa szczęście nie mam wymagającej cery, wystarczy zwykły krem :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobry przyjaciel każdej kobiety ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawe jak zadziałałby na męską skórę ;)
Usuńz tego co wiem, to równie dobrze :)
UsuńOpakowanie jest przecudowne, a wygląda na to, że krem totalnie działa! Muszę spróbować, bo mam cerę naczynkową, więc idealnie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa ciągle szukam idealnego kremu dla siebie. A wybredna jestem, to mi konsystencja nie pasuje, to zapach to efekt. Ach :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńFajny kremik, używamy go 😁
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy w żadnej drogerii nie widziałem produktów tej marki
OdpowiedzUsuń:D
UsuńZupełna nowość jak dla mnie, ale chętnie poznam bliżej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa szczęście nie miałam nigdy kłopotów z pękającymi naczynkami, ale moja koleżanka owszem, borykała się z tym problemem przez całe lata szkolne, ciekawe jak jest teraz, krem ma naturalna barwę i ciekawy skład, dałabym się namówić w razie problemów naczynkowych.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobrze kryje, rozprowadza się elegancko.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPrzydałby mi się taki krem ale cena powala.
OdpowiedzUsuńtak, niestety cena jest bardzo wysoka :(
UsuńKompletnie nie wiedziałam że takie specyfiki istnieją. Jak dla mnie bomba, tylko cena równie bombowa. Może kiedyś wypróbuję?
OdpowiedzUsuńmoże może :D
UsuńNie widziałam tego kremu wcześniej, całkowicie nie nadaje się do mojej cery - jedynie po części. A cena co niektórym może wydawać się wysoka, ale znam kremy znacznie droższe.
OdpowiedzUsuńtak, na pewno są droższe, natomiast ten jest wyjątkowy przez to, jakie ma działanie :)
UsuńChętnie spróbuję, drogi jest ale niestety, jakość idzie z ceną
OdpowiedzUsuńniekiedy tak :)
UsuńChętnie bym spróbowała próbki, bo cena niesprawdzonego produktu jest wysoka.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie słyszałam o nim ale wydaje się mi że byłby dla mnie idealny - tylko, że ta cena :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńAle może się jednak rozmyślę, kto wie :D
Usuńhaha :D
UsuńCiekawy produkt, nie słyszałam o nim wcześniej idealnie nadałby się dla mojej mamy borykającej się z trądzikiem różowatym.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńosobiście go kocham używałam go zamiast podkładu całe zeszłe lato
OdpowiedzUsuńsuper! <3
UsuńNaczynek nie mam ale mimo to chętnie poznam ten kremik
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawy produkt niestety nie dla mnie oddałam go siostrze i jej się sprawdza od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO kurczę - kultowy krem, a ja nie miałam bladego pojęcia o jego istnieniu. Dzięki za przyblizenie mi tego kosmetyku - jestem ciekawa, czy by sie u mnie sprawdzil, bo moje pory mają tendencję do zapychania się.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny, minimalistyczny design opakowania. Jednak krem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znałam wcześniej tego kremu.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZainteresuję się, bo wydaje się odpowiedni dla mojej skóry.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie kojarzę tej firmy i produkt widzę po raz pierwszy. :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTaki krem to dobry pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie zdecydowanie za drogi
OdpowiedzUsuń:(
UsuńChciałabym go przetestować. Szkoda, że drogi.
OdpowiedzUsuńniestety ;/
UsuńMarkę znam, ale tego kremu nie miałam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam okazji jeszcze testować u siebie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam ten krem! Miałam go i nie żałuję muszę znów go kupić
OdpowiedzUsuń:)
Usuńon jest jeszcze do kupienia? tak się zastanawiam nad nim ale jednak trochę mnie męczy to czemu on jest taki drogi? ja wiem, ze koreańskie kosmetyki mają zazwyczaj zawyżone ceny, ale 50 ml za około 160 zł? :<
OdpowiedzUsuńtak, jest dostępny :) no cena nie jest najniższa ;/
UsuńOn jest nadal do kupienia w PL?
OdpowiedzUsuńz tego co się orientuje to tak :)
UsuńDostałam próbkę 5ml i właśnie testuje 2 dzień. Efekt wow na moje naczynkowe policzki i + za Spf30. Ciekawa jestem czy zapcha mi pory na nosie lub spowoduje wypryski. Wiosna idzie lato raczej nie używam make up więc fajne rozwiązanie. Skończę test to napiszę
OdpowiedzUsuńsuper, czekam więc na Twoją recenzję :)
UsuńNiestety nie dla mnie. Kryje skutecznie, ale BARDZO podrażnił moją skórę i oczy (oczywiście nie aplikowałam kremu w okolice oczu). Po kilku podejściach do kremu niestety musiałam go sobie odpuścić...:(
OdpowiedzUsuńczyli jednak nie każdemu podejdzie ;/
UsuńKupiłam niedawno. Mały zestaw kilku produktów. I po użyciu oniemiałam. Cerę wyrównał fajnie. Ale miałam na skórze w niektórych miejscach od jakiegoś już czasu zaczewienione podrażnienia, niezbyt fajne, uszkodzoną skórę i po pierwszym użyciu nie tylko zamaskował to, ale też złagodził/wyleczył te zmiany tak, iż na drugi dzień patrzę - różnica niebo a ziemia. Użyłam więc drugi raz - skóra wygojona!!! Niesamowite! Ponieważ mam małą podrożną pojemność planuję kupić jeszcze.
OdpowiedzUsuńświetnie, że Ci się sprawdził :)
UsuńZnam i też go bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń