Hej! W końcu pokonałam swojego wewnętrznego lenia i napisałam dla Was posta, który miał się pojawić już dawno, dawno temu. Niestety pojawił się dopiero dzisiaj, no ale lepiej późno, niż wcale, prawda? :) Jak już widzicie po tytule będzie to haul kosmetyczny. Może nie będzie tych produktów dużo, ale w większości będą to moje 'perełki' ostatnich miesięcy, dlatego musiałam Wam je pokazać :) Zaczynamy!
1. Silikonowe jajeczko do mycia pędzli Brushegg - zamówiłam tą myjkę na stronie ezebra.pl jak była na promocji. Wtedy zapłaciłam za nią około 6 zł. Już od bardzo dawna chciałam przetestować ten gadżet, tym bardziej, że mycie pędzli 'normalnymi' metodami mi się już po prostu znudziło :) Przetestowałam i rzeczywiście jest to o wiele szybsza metoda, ale jest jeden minus... nie umyjecie nią dobrze i dokładnie większych, bardziej puchatych pędzli, bo jest na to po prostu za mała. Za to świetnie domywa małe pędzle np. do blendowania cieni. Dla niewtajemniczonych sposób użycia: silikonową myjkę zakładamy na dwa palce (wskazujący i środkowy). Częścią z wypustkami polewamy mydłem lub szamponem, moczymy pędzel pod bieżącą wodą. Następnie pocieramy pędzlem o powierzchnię jajeczka przez kilka sekund. Górny obszar jest do małych pędzli, dolny natomiast do dużych. Tak jak wspomniałam wcześniej - dużych pędzli nie umyjemy jakoś super dokładnie. Oprócz tego jednego minusa - świetnie mi się sprawdza i polecam :)
2. Tusz do rzęs Volume Reveal od Bourjois - również kupiłam na ezebrze za około 30 zł, bo oczywiście była promocja :) Jest to maskara z lusterkiem, któro ma 3-krotny zoom. Dzięki niemu możemy dostrzec i 'wytuszować' nawet najmniejsze rzęsy. Dla mnie jest to super sprawa, bo mogę ją zabrać ze sobą wszędzie i nie potrzebuję do niej lusterka! Genialne! Maskara dostępna jest w 2 wersjach: czarnej (którą mam ja) i wodoodpornej. Jeszcze ją testuję, ale napewno pojawi się jej recenzja, więc wyczekujcie :)
3. Szampon Lissage Smoothing z Yves Rocher - ten produkt akurat dostałam, więc nie powiem Wam, ile kosztował. Jest to szampon wygładzający z ziarnami gombo, które mają sprawiać, że nasze włosy będą bardziej odżywione i będą łatwiej się rozczesywać i układać. Nie zawiera silikonów i parabenów. Używałam go już z 2 razy i powiem Wam, że on naprawdę działa! Włosy o wiele łatwiej się rozczesują i są pięknie wygładzone. Polecam Wam go serdecznie!
4. Suchy szampon Batiste - już bardzo dużo razy pokazywałam Wam ten suchy szampon. Doskonale wiecie, że jest świetny i go uwielbiam, ale tym razem chciałam Wam zwrócić szczególną uwagę akurat na wersję oriental. Zapach jest po prostu przepiękny! Polecam!
5. Żel pod prysznic Spicy Vanilla z Yves Rocher - jest to żel z edycji limitowanej, świątecznej. Również nie wiem ile kosztował, bo go dostałam. Muszę się przyznać, że go nie używam. Używa go mój facet, który lubi takie zapachy. Ja nie lubię zapachu wanilii, dlatego ten żel powędrował właśnie do niego. Ja jestem zwolenniczką owocowo-kwiatowych nut zapachowych, dlatego ten kompletnie nie przypadł mi do gustu. Gdybyście chcieli go kupić, to pamiętajcie, że jest to edycja limitowana, w dodatku świąteczna, więc już teraz go nie dostaniecie. Musicie czekać do świąt :)
I to już cały haul. Na uwagę przede wszystkim zasługują mascara i szampon, bo są to produkty, które bardzo polubiłam i serdecznie Wam je polecam! Co do reszty - suchy szampon to mój hit, o czym doskonale wiecie, z jajeczka jestem zadowolona, bo świetnie domywa mniejsze pędzle, a żelu nie używam, bo nie lubię zapachu wanilii. A Wam co najbardziej przypadło do gustu? Używaliście czegoś? Jak się Wam sprawdziło? Piszcie w komentarzach! Buziaki :*
P.S. Zapraszam na fanpage bloga, aby być na bieżąco z postami! :)
Jajko do mycia pędzli to mój niezbędnik nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńmój także odkąd je mam :)
UsuńBatiste jest bardzo fajny, ale używam go tylko jak wychodzę gdzieś wieczorem i muszę odświeżyć włosy. Jednak wole codziennie je myć :D
OdpowiedzUsuńja nie chcę myć ich codziennie, dlatego na drugi dzień zazwyczaj używam Batiste :)
UsuńCiekawy haul :) Zainteresował mnie tusz do rzęs, chętnie bym do przetestowała :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńPosiadam Brushegg i ułatwia prace. Zgadzam się, że nie do końca myje duże pędzle. Zauważyłam dokładnie to samo.
OdpowiedzUsuńCo do szamponu Batiste, miałam kiedyś wersję "kolorową" i totalnie mi się nie sprawdziła, dlatego teraz inwestuję tylko w te dla szatynek. Przy nim nie mam białych plam...ale kto wie, może kiedyś spróbuję innej. :)
ja jeszcze nie używałam tej wersji dla szatynek :D
UsuńUwielbiam yr
OdpowiedzUsuńmają całkiem fajne kosmetyki :)
Usuńbrushegg jest njalepszy ;)!
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńLubie kosmetyki do pielęgnacji z Yves Rocher. O tym jajeczku słyszałam, ale jeszcze nie mam. Muszę o tym pomyśleć:)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo serdecznie! :)
Usuńta myjka do pędzelków jest świetna!
OdpowiedzUsuńOo tak :)
UsuńMam ten tusz do rzęs i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa także :)
UsuńSłyszałam już sporo na temat tego ''jajeczka'' do czyszczenia pędzli :) Wszyscy go wychwalają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Diamentowe myśli - klik
---> nowy post
Również pozdrawiam :)
UsuńNie lubię YR stosunek jakości do ceny to jakiś kosmos, zwyczajnie nie lubię przepłacać.. ;) Za to będę wyczekiwać recenzji maskary, bo jestem jej ogromnie ciekawa! Co do suchych szamponów.. nigdy ich nie używałam, nie mam takiej potrzeby, kłaczki mi się nie przetłuszczają. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :)
UsuńCoraz bardziej przekonuję się do zakupu jajeczka do mycia pędzli :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńZ wieloma rzeczami nie miałam jeszcze styczności a jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/moro-and-black.html
:)
UsuńSzampony z Yves Rocher są świetne.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
ja powoli się do nich przekonuje :)
Usuńsilikonowe jajeczko jest super, używam od lat
OdpowiedzUsuńjest super, jest :)
Usuńbyłam dziś w YR. Ale kobity co tam były ich zachowanie i ilość sprawiły że nei wytrzymałam i wyszłam... w dodatku ekspedientka niekomunikatywna niekompetentna... a żałuje bo był żel pod prysznic przeceniony ze świątecznej limitki
OdpowiedzUsuńO matko :O
UsuńNie miałam jeszcze tego silikonowego jajeczka, ale dużo razy je już widziałam i chyba zdecyduje się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :)
Usuńfajne nowości:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMam inną wersję szamponu Batiste, ale spodziewałam się po nim znacznie więcej.
OdpowiedzUsuńA czego konkretnie? :)
UsuńZdecydowanie zainteresował mnie szampon, myślę, że zainwestuję w niego :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam jajko do mycia pedzli i nie wyobrazam sobie mycia pedzli bez niego.
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
UsuńJajeczko to świetne rozwiązanie. :) Suchy szampon Batiste też bardzo lubię. :) Żele YR z zapachami to tak różnie... czasami człowiek napali się na jakiś zapach z limitki, a w praktyce okazuje się nieznośny. A szampony YR mi nie służą.
OdpowiedzUsuńZ tymi zapachami masz rację :)
UsuńJa sobie chcę kupić jajeczko do mycia pędzli :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńładne zakupki skromne bez szaleństw;D
OdpowiedzUsuńHaha :)
UsuńBrushegg to strasznie fajna sprawa, muszę sobie kiedyś takie cudo sprawić :) Zawsze myję je dłońmi i potem takie biedne xD
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńYves Rocher kocham te kosmetyki. Samym tuszem do rzęs zafascynowałaś mnie. Jeśli dział to muszę go sobie sprezentować.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńciekawa jestem tego tuszu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo lubiłam ten szampon Yves Rocher. Jajeczko do mycia pędzli to fajny gadżet, ale czasami nie chce mi się go używać ;)
OdpowiedzUsuńmnie tak samo :D
Usuńmuszę wypróbować to jajko do pędzli :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
:)
Usuńsuchy szampon akurat stosuję z syoss'a i sobie go bardzo chwalę, więc póki co zmieniać nie będę, ale dziękuję Ci za informacje o tym jajku do mycia pędzli :) dawno chciałam go kupić, ale wahałam się strasznie, teraz przynajmniej wiem, że nie jest mi potrzebny :)
OdpowiedzUsuńAleż proszę :)
UsuńLubię tę serię szamponów Z YR :) i bardzo mnie zaciekawił tusz do rzęs, jestem właśnie na kupnie i nie mogę się na nic zdecydować :)
OdpowiedzUsuńTusz polecam bardzo! :)
UsuńBardzo lubię batiste :-)
OdpowiedzUsuńja także :)
UsuńWidziałam kiedyś tą silikonowa myjkę w ulotce Biedronki. Niestety szybko się rozeszły i dla mnie już nic nie zostało.
OdpowiedzUsuń:(
Usuńbardzo lubie szampony batiste:)
OdpowiedzUsuńja także :)
Usuńnieee znam :(
OdpowiedzUsuńwarto poznać :)
Usuńbatiste nie zastąpione w kryzysowej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńJestem ciekawa tego szamponu YR ;)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńTo jajko do mycia pędzli to całkiem niegłupi pomysł!
OdpowiedzUsuńprawda? :)
Usuńmuszę koniecznie kupić jajeczko do mycia pędzli. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
Usuńmam to jajeczko do czyszczenia pędzli:D
OdpowiedzUsuńi jak Ci się sprawdza? :)
UsuńRównież używam Batiste :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :).
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2017/03/laziness-and-motivation.html
:)
UsuńMuszę w końcu zakupić brushegg :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńJajko sprawdza sie u mnie rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńu mnie też :)
Usuńsuper nowosci :) jakos z brush egg sie nie polubilam ...
OdpowiedzUsuńoo a to dlaczego?
UsuńTeż posiadam ten szampon - ratuje mnie, gdy rano nie mam czasu na mycie włosów, także uwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńwww.jakchcetomoge.pl
:)
Usuńlovely haul! :)
OdpowiedzUsuńxoxo, rae
http://www.raellarina.net/
thanks :)
UsuńTyle słyszałam o tej szczoteczce do mycia, że w końcu chyba ją kupię :) Trzeba dbać dobrze o higienę. Bardzo dobrze napisany post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
również pozdrawiam :)
UsuńCzas się zaopatrzyć w suche szampony :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuńo kurcze, muszę kupić to jajo do mycia pędzli, bo ręczne mycie trochę mnie wykańcza :D
OdpowiedzUsuńpolecam :D
UsuńJestem ciekawa tej maskary, bo jak na razie żadna drogeryjna nie pobiła mojej ulubionej z Oriflame :D
OdpowiedzUsuńhaha :D
UsuńKochana już od dawna Cię obserwuje, gdzieś mi umknął Twój blog na liście czytelniej. Będę zaglądać częściej ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietny post! Muszę sprawić sobie to jajo do mycia pędzli :) Obserwuję!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo fajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
Dzięki :)
UsuńLubię suche szampony, sa pomocne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga i wspólnej obserwacji
Fashionlikealife.blogspot.com
:)
UsuńŚwietna ta maskara z lusterkiem!:) Suchego szmaponu nie używam, bo na moich włosach się po prostu nie sprawdza. Ciekawa jest ta myjka do pędzli, nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje:D Pozdrawiam i również obserwuję!:)
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam :)
UsuńMyjkę do pędzli kocham i aktualnie nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich "dzieci" bez niej! :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D
UsuńNie znam produktów, ale firmy kojarzę. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, a właśnie zastanawiałam sie nad tym szamponem z Yves Rocher. Miałam odżywkę tej marki i byłam bardzo zadowolona. 😉
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPierwszy raz widzę takie jajeczko do mycia pędzli, to fakt, że jestem mega zacofana haha :D ale ten tusz z lusterkiem rewelacja, ciekawa jestem jak się sprawdza na co dzień :D Również obserwuję, dzięki Tobie nadrobię wszystkie kosmetyczne zaległości :D
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńJajo mam, ale rewelacji z nim nie ma :P
OdpowiedzUsuńBatiste kupuję regularnie i uwielbiam.
P.S. Z przyjemnością obserwuję.
dziękuję <3
UsuńJestem ciekawa czy to jajeczko ułatwia mycie pędzli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga i oczywiście z przyjemnością się rewanżuję :)
Dodaję do obserwowanych :)
Dziękuję :)
UsuńAle świetna ta maskara! Właśnie szukałam jakiegoś nowego tuszu do rzęs ^^
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńSkromnie, ale to dobrze - na bieżąco będziesz zużywać :) Jajeczko mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńMam ten sam suchy szampon i jestem również z niego zadowolona. Na blogu pisałam recenzję. Reszty kosmetyków nie znam, choć miałam przyjemność myć włosy szamponem z yves rocher i nie narzekam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Olivia
http://dalilahome.blogspot.com
również pozdrawiam :)
UsuńChętnie wypróbuję tusz;) fajny post;) dziękuję za odwiedziny na moim blogu;) również dodaję do obserwowanych😘
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńDaj znać, czy ten tusz jest wart uwagi, bo 30 zł to i tak niemało. Ja ciągle kupuję ostatnio Maybelline Sensational ;-) PS. Również obserwuję, bo nie widziałam wcześniej Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTen suchy szampon jest fajny :D
OdpowiedzUsuńMam go zawsze przy sobie :D
http://wishylss.blogspot.com/
:)
UsuńZawsze chciałam przetestować "Brush egg". Chyba w końcu zdecyduje się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńTa płytka do mycia pędzli brzmi super :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńPowiem Ci że zaciekawiła mnie ta maskara z lusterkiem. Gadżet do mycia pędzli kusi mnie od jakiegoś czasu ale jeszcze nie wpadł w moje ręce ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDawno, dawno temu miałam ten szampon z Yves Rocher. Również polecam, jest świetny! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina
także pozdrawiam :)
UsuńLubię szampony Batiste :) Nie używam ich każdego dna ale czasami poratują :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper produkty! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCiekawi mnie jak wypadnie tusz do rzęs od Bourjois:)
OdpowiedzUsuńPowinna pojawić się jego recenzja :)
UsuńUżywam tych suchych szamponów firmy Batiste i uważam, że są świetne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńBourjois uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńCiekawa jestem jak ten tusz wygląda na rzęsach. ;]
OdpowiedzUsuńmoże się ukaże takie zdjęcie przy recenzji :D
UsuńMam jajeczko do mycia pędzli, przydatna rzecz;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuń