29 stycznia 2024

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya

Cześć! Używacie olejków do zmywania makijażu, czy raczej jesteście wierne płynom micelarnym lub mleczkom przeznaczonym do tego celu? Ja, przyznam szczerze, że przez dłuuugi czas byłam zwolenniczką tylko płynów micelarnych (tutaj ze szczególnym uwzględnieniem mojego ukochanego płynu z Garniera). Pewnego dnia jednak zdecydowałam się zaszaleć i kupiłam mój pierwszy w życiu olejek do demakijażu. Padło akurat na produkt z firmy Miya (warto dodać, że nie był to mój pierwszy produkt tej firmy, bo wcześniej miałam jeszcze krem do twarzy Hello Yellow, który bardzo polubiłam i dobrze mi się sprawdził). Tym razem zdecydowałam się na ich lekki olejek do demakijażu i oczyszczania. Nie czekając, długo po powrocie do domu od razu postanowiłam go przetestować. Ciekawi, jak mi się sprawdził? Zapraszam na dalszą część posta!

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya

Olejek kupiłam w Rosmannie i zapłaciłam za niego 34,99 zł (bez promocji). Czy to dużo, czy to mało - oceńcie sami. Jak dla mnie - mógłby być troszkę tańszy, ale postaram się go następnym razem dorwać na jakiejś promocji.

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Od producenta:
''mySUPERskin
Lekki olejek do demakijażu i oczyszczania twarzy, oczu, ust.

Skuteczny, szybki, delikatny. Nie pozostawia tłustej warstwy. Nie podrażnia oczu. Nie powoduje uczucia ściągnięcia.

Naturalne olejki dogłębnie oczyszczają skórę z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum i makijażu, nie naruszając jej naturalnego pH. Olejek z nasion malin nawilża i łagodzi skórę. Olejki z pestek moreli, abisyński, ze słodkich migdałów oraz witamina E odżywiają, wygładzają, dodają blasku.

Idealny do stosowania rano i wieczorem jako:
  • Olejek do demakijażu: wmasuj w suchą skórę twarzy i powiek, aby rozpuścić zanieczyszczenia i makijaż. Spłucz ciepłą wodą, aby usunąć do końca wszystkie zabrudzenia. Efekt: idealnie czysta, odprężona i odświeżona skóra.
  • Oczyszczający olejek do mycia: wmasuj w wilgotną skórę twarzy, a następnie spłucz ciepłą wodą. Efekt: nawilżona, promienna, świeża, wygładzona i pełna blasku skóra.

Przebadany dermatologicznie i okulistycznie.
Do wszystkich typów skóry, w tym wrażliwej skłonnej do podrażnień i atopowej. Nie zapycha porów. Podczas aplikacji poczujesz delikatny zapach świeżych malin. Bez parafiny, PEG-ów, SLES, SLS, olejów mineralnych, silikonów. 

Nie testowany na zwierzętach. Wegański.


Pojemność: 140 ml.''

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya

Skład:
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Decyl Oleate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Sorbitan Laurate, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Limonene.

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja opinia:
Pierwsze, co zauważyłam to przepiękny malinowy zapach, który zaczął się unosić zaraz po wydobyciu olejku z butelki. Zakochałam się w tym zapachu w zasadzie od razu. Wiecie, że jestem fanką owocowych nut zapachowych. Na wielki plus zasługuj również sam aplikator, jakim jest pompka (wiecie, że uwielbiam tego typu aplikatory). Skład też jest ok. Co do działania - dobrze zmył mój makijaż, ale nie tylko podkład, cienie na powiekach i bronzer, ale również tusz na rzęsach (nie podrażnił przy tym oczu). Przyjemnie się nim myło twarz, całkiem dobrze się na niej rozprowadzał, a później i zmywało (wystarczyła ciepła woda żeby go zmyć z twarzy). Na prawdę dobrze sobie poradził i dlatego, od tamtej pory, stał się moim ulubieńcem jeżeli chodzi o demakijaż. Zastąpił mój ukochany płyn micelarny z Garniera. Jest całkiem wydajny, bo wystarczy jedna, max dwie pompki, żeby zmyć cały makijaż. Po zmyciu go wodą nie pozostawia żadnej tłustej warstwy na twarzy, ani się nie klei. Po pierwszym użyciu sprawdzałam, za pomocą płynu micelarnego i wacika, jak dobrze sobie poradził z demakijażem i powiem Wam, że byłam w lekkim szoku, bo na waciku nic nie zobaczyłam. Wacik był czysty, tak samo z resztą, jak moja twarz. Była na prawdę dobrze oczyszczona, bez jakichkolwiek pozostałości po makijażu. Od tamtej pory zmywałam nim makijaż prawie codziennie i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Jest to produkt warty polecenia, dlatego jeżeli zastanawiacie się nad jego kupnem - to z czystym sumieniem mogę go Wam polecić. Nie powinnyście być zawiedzione. 

Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Moja recenzja - olejek do demakijażu i oczyszczania z Miya
Podsumowując: baaardzo, baaardzo serdecznie Wam polecam ten olejek! Bardzo się z nim polubiłam. Tak bardzo, że przez niego mój ukochany płyn micelarny poszedł w odstawkę. A Wy co o nim sądzicie? Dajcie znać w komentarzach. Buziaki :*

126 komentarzy:

  1. Uwielbiam wszelkiego rodzaju olejki do ciała i włosów ale moja twarz jakoś się z nimi nie lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Juz kochana wpisuje na liste, ten zapach no nie musze go miec ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam żadnego produktu tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Makijaż zmywam tylko olejami. Tego od Miya jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bede musiaął chyba wypróbowac:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam tego produktu, dzięki za rzetelna recenzje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Również lubię owocowe zapachy :) Podoba mi się jego buteleczka ;)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego co piszesz produkt wart poznania może dopadne olejek w promocji.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie testowany na zwierzętach, wegański - super

    OdpowiedzUsuń
  10. A na mnie płyn micelarny właśnie źle działa :(

    OdpowiedzUsuń
  11. ja stawiam na płyny micelarne, ale olejki też zdarza mi się używać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znałam wcześniej tej marki ale wygląda bardzo ciekawie. Najważniejsze, że nie testowane na zwierzętach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety konsystencja olejków nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się dodatkowo za to, że nie jest testowany na zwierzętach
    Jeżeli może być do wrażliwej skóry to chętnie wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam wrażliwa cere i po wielu płynach/mleczkach mam zaczerwienienia, więc jestem wierna jednemu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Używam zarówno olejków jak i płynów micelarnych, choć te drugie lepiej się u mnie sprawdzają. Zdecydowanie wybieram opcję: demakijaż płynem, a potem olejek zamiast kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tylko olejki! Nie wyobrażam sobie innego demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  18. ja tak zadko sie maluje ze nawet nie posiadam niczego do demakijazu

    OdpowiedzUsuń
  19. Szukałam dziś w rosmanie ale nie trafiłam musze na necie poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej używamy olejków ale zdarzają się też inne wynalazki 😀

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam się na cenach takich olejków, ale wygląda w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie widziałam tego produktu u mnie w drogeri ,a chętnie bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie miałam jeszcze okazji próbować olejków do demakijażu, natomiast uwielbiam kremy miya i pewnie olejek też kiedyś trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja się nie maluję, więc i nie stosuje kosmetyków do demakijażu

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja wolę jednak mleczka :) czuję się wtedy bardziej świeżo :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię już płynów, bo są dla mnie za rzadkie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Olejek może okazać się dobrym wyborem dla mojej córki, już podsyłam jej jego nazwę. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam cerę tłustą, dlatego wolę zmywać makijaż żelami, olejki dają mi wrażenie niedomytej twarzy, kiedyś próbowałam, ale nie do końca spodobało mi się to rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Porządna firma i porządny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam kiedyś taki olejek, tylko z innej firmy. Fajna sprawa. :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Używam zarówno płynu micelarnego jak i olejku. Wszystko podrażnia mi oczy oprócz różowego i zielonego garniera, a olejki to już w ogóle. Najczęściej biorę bielendę, ten przeoczyłam w moim rossmannie (albo go nie było, oby tak nie było). Jeśli pachnie malinami, a ja je uwielbiam to z chęcią go spróbuję następnym razem skoro i tak to musi być olejek. Firma nie ma znaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jakoś olejek do demakijażu mnie nie przekonuje. Bałabym się uczucia nie dokładnego umycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta metoda demakijażu rzeczywiście nie jest dla każdego :)

      Usuń
    2. Używałam ten olejek i nieprawdą jest,że dobrze się zmywa ciepłą wodą. Jest fajny ale po nim jeszcze stosuję żel do mycia, inaczej twarz jest tłusta.

      Usuń
    3. to dziwne, bo u mnie fajnie się zmywa samą ciepłą wodą :D

      Usuń
  33. Nie słyszałam wcześniej o takim olejku do demakijażu a co za tym idzie nie stosowałam.;-D

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo chętnie sprawdze twoja recenzja bardzo mnie zachęciła Gosia

    OdpowiedzUsuń
  35. Pierwszy raz widzę ten produkt na oczy... Ale po Twojej recenzji jestem go ciekawa. Niestety że zmhwaniem makijażu i twarzy i mnie jest problem. Pod oczami wiecznie zostają smugi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie znam tego produktu. Samo to, ze jest to olejek zachęca mnie do przetestowania.

    OdpowiedzUsuń
  37. Musi być rzeczywiście wyjątkowy skoro płyn micelarny odstawiłaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapach malin, świetne działanie....przekonałaś mnie. Jednak poczekam na promocję. Mam krem do twarzy z tej firmy i lubię go;) miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  39. Krótko po premierze tego olejku trafił on na moją wishlistę, ale później naczytałam się negatywnych opinii i zrezygnowałam. A moze jednak warto dać mu szansę? :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie znałam wcześniej tej firmy, ale produkt wyglada zachecająco

    OdpowiedzUsuń
  41. Myślę, że polubiłabym ten olejek, gdyż uwielbiam taką formułę. Koniecznie muszę przetestować. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Wow! waciki były czyste? serio?! Nie powiem, ale kusisz, żeby samemu sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie korzystam z olejków, ale na ten chyba się skuszę!

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Jeśli nie podraznia oczu, to zapisuję na listę bezpiecznych kosmetyków - mam z tym ogromny problem, chociaż przyznam, że nie przepadam za zapachowymi kosmetykami...

    OdpowiedzUsuń
  45. Akurat moja dziewczyna szuka dla siebie czegoś nowego, bo poprzedni ją rozczarował. Podeśle jej ten link.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dla mnie największym plusem jest to, iż nietestowany na zwierzętach.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja płyny ale to tylko z przyzwyczajenia. W sumie chętnie sprawdzę inne opcje

    OdpowiedzUsuń
  48. Płyn dla mnie to za mało, taki olejek jest super.

    OdpowiedzUsuń
  49. Olejku do demakijażu nigdy nie miałam, zawsze olejek micelarny. Ciekawa jestem jak by mi się to sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Ciekawe, jak taki olejek by się u mnie sprawdził - i czy nie miałabym po nim wrażebia nadmiernej tłustości. Ale skoro polecasz to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Malinowy zapach mnie przekonał, a akurat skończył mi się płyn micelarny ... ;p

    OdpowiedzUsuń
  52. może ten olejek akurat przekonałby mnie do siebie bo miałam z marion który mnie skutecznie odstraszył od tej formy kosmetyku :/

    OdpowiedzUsuń
  53. Uwielbiam olejki, a marka Miya kusi mnie więc są już dwa powody, dla których powinnam go poznać

    OdpowiedzUsuń
  54. A czym różni się działanie olejku takiego od dwufazowego do demakijażu?

    OdpowiedzUsuń
  55. fajny artykuł, będę tu wracać

    OdpowiedzUsuń
  56. inspirujące wpisy i fajne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo serdecznie dziękuję :) Zachęcam także do obserwowania - napędza mnie to działania! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia